peruiokolice.blogspot.com
Peru i okolice: lipca 2009
http://peruiokolice.blogspot.com/2009_07_01_archive.html
Sobota, 4 lipca 2009. Poziomką po poddaszu Ameryki. W zeszły poniedziałek, korzystając z prawie tygodniowej przerwy w pracy postanowiłem ruszyć się gdzieś na rowerze. Tym "gdzieś" okazała się leżąca na wysokości ok. 3800m n.pm La Oroya. Żeby się do niej dostać musiałem przejechać ok. 180 kilometrową trasę pnącą się andyjskimi zboczami na wysokość 4820 metrów (przełęcz Ticlio. In a larger map. Ufo, trzęsienie ziemi, koniec świata? Po kilkunastu minutach wjechałem do miasteczka Matucana. Tu postanowiłe...
peruiokolice.blogspot.com
Peru i okolice: lipca 2008
http://peruiokolice.blogspot.com/2008_07_01_archive.html
Piątek, 18 lipca 2008. Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy. Grzesiek bierze ślub w Peru. Ja jadę eksplorować Bałkany rowerowo. Po wspólnej rozmowie postanowiliśmy więc pisać wspólnego bloga. Translate to your Language. República del Perú,. Somos libres, seámoslo siempre. 160;• całkowita. 160;• wody śródlądowe. 1 285 220 km². 160;• całkowita . 160;• gęstość zaludnienia. 160;Dane szacunkowe na lipiec 2008 roku, podane za CIA. Wyprawa rowerowa do USA.
peruiokolice.blogspot.com
Peru i okolice: sierpnia 2008
http://peruiokolice.blogspot.com/2008_08_01_archive.html
Środa, 13 sierpnia 2008. Wypad w peruwiańskie Andy. Wtorek, 12 sierpnia 2008. Niemal rok od zagubienia, a pół roku od otrzymania listu z informacją o odnalezieniu. jest! Mój zielony ActionBent. Jeden z trzech rowerów zgubionych przez amerykańskiego przewoźnika w listopadzie 2007 roku. Odebrałem go z dworca autobusowego w NYC, manhattańskiego Port Authority Bus Terminal. Swój pobyt w Wielkim Jabłku rozpocząłem od odstawienia poznanej w samolocie przemiłej Łotyszki Agnes w okolice lotniska La Guardia. ...
ekspedycja2008.blogspot.com
Ekspedycje 2008: sierpnia 2008
http://ekspedycja2008.blogspot.com/2008_08_01_archive.html
Czwartek, 14 sierpnia 2008. Jeszcze do niedawna wcale nie widziałem czy uda mi się gdzieś wyjechać w tym roku. Zeszłoroczna wyprawa przez USA okazała się bardzo kosztowna, po powrocie na wyciagu z mojego konta widniało całe 50 zł. Nie miałem też pracy i dodatkowo musiałem zapłacić wcale nie małą sumę na studia. Szybko po powrocie znalazłem zajęcie i mozolnie zacząłem odbijać się od dna finansowego. Po paru miesiącach sytuacja przedstawiała sie na tyle dobrze, że zacząłem i. Środa, 13 sierpnia 2008. Nic w...
ekspedycja2008.blogspot.com
Ekspedycje 2008: Introdukcja: Poziomka odnaleziona!
http://ekspedycja2008.blogspot.com/2008/08/introdukcja-poziomka-odnaleziona.html
Wtorek, 12 sierpnia 2008. Niemal rok od zagubienia, a pół roku od otrzymania listu z informacją o odnalezieniu. jest! Mój zielony ActionBent. Jeden z trzech rowerów zgubionych przez amerykańskiego przewoźnika w listopadzie 2007 roku. Odebrałem go z dworca autobusowego w NYC, manhattańskiego Port Authority Bus Terminal. Swój pobyt w Wielkim Jabłku rozpocząłem od odstawienia poznanej w samolocie przemiłej Łotyszki Agnes w okolice lotniska La Guardia. Po drodzę pozdrawiało mnie mnóstwo osób, domyślam si...
peruiokolice.blogspot.com
Peru i okolice: maja 2009
http://peruiokolice.blogspot.com/2009_05_01_archive.html
Sobota, 30 maja 2009. Była połowa marca. Do końca akademickich wakacji pozostawały dwa tygodnie. Wydawało się, że to ostatni moment żeby gdzieś na dłuzej wyskoczyć. chociażby do Chile. Tylko jak to zrobić mając ok. 400 zl w kieszeni? Trasa była dość monotonna. Większa część peruwiańskiego odcinka Panamericany wiedzie pustyną costą. Wąską krainą ciągnącą się pomiędzy wybrzeżem Pacyfiku a zboczami Andów. W trakcie podróży mieliśmy kilka przystanków, m.in. w Ica. Translate to your Language. Organizator wypr...
peruiokolice.blogspot.com
Peru i okolice: marca 2009
http://peruiokolice.blogspot.com/2009_03_01_archive.html
Niedziela, 8 marca 2009. Jest marzec 2009, a ja znowu jestem w Peru. W miedzyczasie siedziałem w Polsce - poza kilkoma małymi wypadami (Berlin, Praga) nie działo się nic ciekawego. Aż do lutego. kiedy to wsiedlismy (ja i Fiorella) w samolot i po kiku przesiadkach (i kilkudziesięciu godzinach lotu) znależliśmy się w Ameryce Południowej. To już mój trzeci raz tutaj. Translate to your Language. República del Perú,. Somos libres, seámoslo siempre. 160;• całkowita. 160;• wody śródlądowe. 1 285 220 km².
peruiokolice.blogspot.com
Peru i okolice: Andyjska "jednodniówka" z kamerą i znajomymi
http://peruiokolice.blogspot.com/2009/09/witam-po-duzszej-przerwie.html
Środa, 23 września 2009. Andyjska "jednodniówka" z kamerą i znajomymi. Witam po dłuższej przerwie. I tak w ostatni weekend wybrałem się z peruwiańskimi Cykloturystami. Z Armando, liderem grupy, złapałem kontakt poprzez jego konto na Youtubie. W odpowiedzi dostałem krótki wykaz planowanych wypadów; na najbliższą niedzielę zapowiadała się interesująca wspinaczka do andyjskiej miejscowości San Jeronimo de Surco, uwieńczona powrotnym zjadem na wybrzeże. Bezcenne" ;) Dowiedziałem się, że grupa przejeżdża nieo...
peruiokolice.blogspot.com
Peru i okolice: września 2009
http://peruiokolice.blogspot.com/2009_09_01_archive.html
Środa, 23 września 2009. Andyjska "jednodniówka" z kamerą i znajomymi. Witam po dłuższej przerwie. I tak w ostatni weekend wybrałem się z peruwiańskimi Cykloturystami. Z Armando, liderem grupy, złapałem kontakt poprzez jego konto na Youtubie. W odpowiedzi dostałem krótki wykaz planowanych wypadów; na najbliższą niedzielę zapowiadała się interesująca wspinaczka do andyjskiej miejscowości San Jeronimo de Surco, uwieńczona powrotnym zjadem na wybrzeże. Bezcenne" ;) Dowiedziałem się, że grupa przejeżdża nieo...
peruiokolice.blogspot.com
Peru i okolice: Poziomką po poddaszu Ameryki
http://peruiokolice.blogspot.com/2009/07/w-zeszy-poniedziaek-korzystajac-z.html
Sobota, 4 lipca 2009. Poziomką po poddaszu Ameryki. W zeszły poniedziałek, korzystając z prawie tygodniowej przerwy w pracy postanowiłem ruszyć się gdzieś na rowerze. Tym "gdzieś" okazała się leżąca na wysokości ok. 3800m n.pm La Oroya. Żeby się do niej dostać musiałem przejechać ok. 180 kilometrową trasę pnącą się andyjskimi zboczami na wysokość 4820 metrów (przełęcz Ticlio. In a larger map. Ufo, trzęsienie ziemi, koniec świata? Po kilkunastu minutach wjechałem do miasteczka Matucana. Tu postanowiłe...