delena-inna-historia.blogspot.com
Opowiadanie: Delena: Rozdział 26
http://delena-inna-historia.blogspot.com/2015/05/rozdzia-26.html
Niedziela, 17 maja 2015. Eleno, przepraszam cię- Usłyszałam, gdy tylko otworzyłam drzwi. –Klaus tak bardzo chciał przyjść…- Wyjaśniła zawstydzonym tonem Caroline. Jasne, nie ma sprawy-Odparłam z uśmiechem, wbrew pozorom niewymuszonym. To dobrze, że Klaus przyszedł. Z tego co zdążyła powiedzieć nam Melissa, pierwotny powinien ją znać. Przecież u niego pracowała. O ile to prawda. -Na co czekacie? Wchodźcie- Zaprosiłam gości do środka i poprowadziłam ich do jadalni. Kogo my tu mamy…? Cóż, zawsze wydawałaś s...
to-hell-with-love.blogspot.com
Life is the one big lie...: lipca 2015
http://to-hell-with-love.blogspot.com/2015_07_01_archive.html
Life is the one big lie. Poniedziałek, 20 lipca 2015. X 'No way, no'. Kolejny krzyk przepełniony bólem wypełnił dom Salvatore'ów. Elena skrzywiła się. Czy to musi tyle trwać? Drzwi wejściowe otworzyły się, a do środka wparowała Caroline. Zamknęła szybko za sobą i ścisnęła kurczowo klamkę z szeroko otwartymi oczami, dysząc. Elena nie wiedziała, o co chodzi. Zapytała bezgłośnie blondynka. Elena zmarszczyła brwi. - Klaus? Nie - odparła Gilbertówna. - Spotkałaś się z nim? Powiedziałam coś nie tak? Spytała...
delena-inna-historia.blogspot.com
Opowiadanie: Delena: grudnia 2014
http://delena-inna-historia.blogspot.com/2014_12_01_archive.html
Poniedziałek, 29 grudnia 2014. Nigdy, ale to nigdy nie myślałem, że moje życie może się tak szybko i diametralnie zmieniać. Pytanie: czy na leprze? Jedno jest pewne. Nuda na pewno mi nie groziła. Nie wierzysz jej, prawda? Usłyszałem zmartwiony głos Eleny. To nie ma sensu. Dlaczego tak długo się ukrywała? Dlaczego dopiero teraz się ujawniła? Zadawałem na głos pytania, na które sam nie znałem odpowiedzi. Dziewczyna uśmiechnęła się pocieszająco. Albo czuła się samotna? Ale, dlaczego dopiero teraz? Co byś zr...
delena-inna-historia.blogspot.com
Opowiadanie: Delena: lipca 2014
http://delena-inna-historia.blogspot.com/2014_07_01_archive.html
Środa, 30 lipca 2014. Sen W średniowieczu myślano, iż jest to stan umysłu przygotowujący nas do śmieci. Z biegiem czasu przypuszczenia te znacznie się zmieniły. Niektórzy sądzą, że sny to sceny z naszej przyszłości. Jednak prowadzone badania dokładnie określiły definicje snu. Brzmi ona mniej-więcej tak:. Stan czynnościowy ośrodkowego układu nerwowego, cyklicznie pojawiający się i przemijający w rytmie około dobowym, podczas którego następuje zniesienie świadomości i bezruch. Głos Damona wyrwał mnie ze snu.
delena-inna-historia.blogspot.com
Opowiadanie: Delena: kwietnia 2014
http://delena-inna-historia.blogspot.com/2014_04_01_archive.html
Wtorek, 22 kwietnia 2014. No to zaczyna się zabawa. Damon właśnie poszedł po swojego brata gdzieś na górę, a my w milczeniu czekaliśmy na jego powrót. Przyjrzałam się twarzą przyjaciół. Każdy z nich miał zatroskane spojrzenie, pełne nadziei i… Stop! Nie wszyscy tutaj zgromadzeni, byli przyjaciółmi. Mój wzrok padł na Klausa, który do takowych na pewno się nie zaliczał. Pokręciłam z niedowierzaniem głową, widząc, że pierwotny nalewa sobie następną porcję trunku. A, co zabronisz mi, kochana? No proszę…...
delena-inna-historia.blogspot.com
Opowiadanie: Delena: Rozdział 25
http://delena-inna-historia.blogspot.com/2014/12/rozdzia-25.html
Poniedziałek, 29 grudnia 2014. Nigdy, ale to nigdy nie myślałem, że moje życie może się tak szybko i diametralnie zmieniać. Pytanie: czy na leprze? Jedno jest pewne. Nuda na pewno mi nie groziła. Nie wierzysz jej, prawda? Usłyszałem zmartwiony głos Eleny. To nie ma sensu. Dlaczego tak długo się ukrywała? Dlaczego dopiero teraz się ujawniła? Zadawałem na głos pytania, na które sam nie znałem odpowiedzi. Dziewczyna uśmiechnęła się pocieszająco. Albo czuła się samotna? Ale, dlaczego dopiero teraz? Co byś zr...
delena-inna-historia.blogspot.com
Opowiadanie: Delena: grudnia 2013
http://delena-inna-historia.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
Środa, 11 grudnia 2013. Poczułam delikatny dotyk na policzku. Leniwie uniosłam zaspane powieki. Pierwsze, co ujrzałam to niebieskie tęczówki, wpatrujące się we mnie z ogromną miłością oraz troską. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Dzień dobry- Usłyszałam aksamitny głos. Dzień dobry- Odpowiedziałam, delikatnie przeciągając się. Zapytał Damon, odgarniając niesforne kosmyki włosów z mojej twarzy. Jest wcześnie. Parę minut po piątej. Przepraszam, jeżeli cię obudziłem. Widzisz, do czego mnie zmuszasz? Witaj Mnie t...
to-hell-with-love.blogspot.com
Life is the one big lie...: lipca 2014
http://to-hell-with-love.blogspot.com/2014_07_01_archive.html
Life is the one big lie. Piątek, 18 lipca 2014. Upiłam łyk whisky z butelki, gdy Dean zaparkował krzywo pod apartamentowcem na przedmieściach Chicago, gdzie pomieszkiwałam. Które to było piętro? Wybełkotał, wychodząc ze swojego auta i zabierając butelkę wódki z tylnego siedzenia. Myślisz, że ja wiem…? Otworzyłam drzwi po swojej stronie i, wysiadając, potknęłam się o krawężnik, łamiąc przy tym obcas w tym cholernym bucie. Zaczęłam się śmiać.- Jaka szkoda! Tak ich nie lubiłam! To… To które…? Po chwili osłu...
to-hell-with-love.blogspot.com
Life is the one big lie...: listopada 2014
http://to-hell-with-love.blogspot.com/2014_11_01_archive.html
Life is the one big lie. Niedziela, 9 listopada 2014. A więc, drogie dzieci…- zaczął Damon. Ułożyłam się wygodniej w fotelu i założyłam nogę na nogę. Niech on wreszcie kontynuuje. Co wy na to, byśmy wraz z wujkiem Stefanem opowiedzieli wam…- ciągnął przesłodzonym tonem, a ja już chciałam coś mu powiedzieć, ale znów mnie wyprzedzono. Nie cackaj się tak z nami, wujaszku! Syknęła Caroline, spoglądając na niego z oburzeniem.- Pytam jeszcze raz, kim jest ta tamta? Zapytała, wskazując głową na Michelle. Zdziwi...
to-hell-with-love.blogspot.com
Life is the one big lie...: ~X~ 'No way, no'
http://to-hell-with-love.blogspot.com/2015/07/x-no-way-no.html
Life is the one big lie. Poniedziałek, 20 lipca 2015. X 'No way, no'. Kolejny krzyk przepełniony bólem wypełnił dom Salvatore'ów. Elena skrzywiła się. Czy to musi tyle trwać? Drzwi wejściowe otworzyły się, a do środka wparowała Caroline. Zamknęła szybko za sobą i ścisnęła kurczowo klamkę z szeroko otwartymi oczami, dysząc. Elena nie wiedziała, o co chodzi. Zapytała bezgłośnie blondynka. Elena zmarszczyła brwi. - Klaus? Nie - odparła Gilbertówna. - Spotkałaś się z nim? Powiedziałam coś nie tak? Spytała...